sie 21 2006

victoria


Komentarze: 5
Na razie połowiczna jeszcze. Sąd zadecydował o umieszczeniu najstarszego chłopaka w pogotowiu opiekuńczym. I na dodatek już wkrótce, żeby naukę w nowym roku szkolnym rozpoczął już tam. Robaczki natomiast zostają z nami. Z radości urządziliśmy sobie ucztę i dodatkowo zabrałam robaczki do sali zabaw. Powiem szczerze, że słuchając sędziego miałam wrażenie, że to sen. Zdołałam już jakby przyzwyczaić się do myśli, że zostanie zabrana cała trójka. Kiedy prawda dotarła do mnie, byliśmy już na korytarzu i tylko dlatego sąd ominęła wątpliwa przyjemność ujrzenia tańca zwycięstwa w moim wykonaniu. Robaczki też cieszą się, jak oszalałe. Czekały na nas na ławce przed sądem i jak tylko powiedziałam, że zostają a tylko najstarszy chłopak odchodzi, to na poczekaniu zaaranżowały swój własny taniec zwycięstwa. Co by nie mówić, to wszyscy jesteśmy zadowoleni i szczęśliwi. Pomimo, że przy okazji kilka naszych planów legło w gruzach. Ale nieważne ... najważniejsze, że będziemy razem.
to_nie_ja : :
22 sierpnia 2006, 20:06
a jak dzieci zareagowaly na wiesc ze najstarszy nie zostanie z nimi??
padaPada
22 sierpnia 2006, 19:12
Smutna sprawa, że nie udało się wam uratować najstarszego. To takie troche zwyciestwo i porazka jednoczesnie. I nie pisz \"najstarszego chlopaka\", bo jeszcze niedawno on tez byl robaczkiem...
Mam nadzieje, ze jemu tez sie w koncu uda, a wam gratuluje :)
zielone.okulary
22 sierpnia 2006, 13:25
:)
22 sierpnia 2006, 08:36
czyli wszystko dobrze sie skonczylo :)
BanShee
21 sierpnia 2006, 23:44
ciesze się razem z wami :)

Dodaj komentarz