cze 12 2006

podobam się sobie


Komentarze: 2
W rezultacie zdecydowałam się na baleyage. I wyglądam szałowo. A to dlatego, że tym razem doradziła mi trochę fryzjerka. Aneta robiła, co kazałam i słowa nigdy nie powiedziała. Ta nowa, Gabrysia, powiedziała, że jak chcę złoty, który jest kolorem ciepłym, to na drugi nie powinnam już brać też ciepłego, czyli popielu, bo moje naturalne są brązowe, a więc też ciepły kolor i te 3 ciepłe kolory zleją się w sumie w jedno i będą mdłe w rezultacie. Powinnam wybrać zimny kolor i doradziła mi srebrny. No i posłuchałam jej. Całe szczęście, bo faktycznie ten zimny srebrny zabija obydwa ciepłe i jest najbardziej widoczny. Pomimo, że najwięcej jest złotego i Marek np. chodzi naburmuszony, bo nie lubi rudych włosów ani rudych dziewczyn, jak mówi. Ale najważniejsze, że ja czuję się znakomicie.
to_nie_ja : :
13 czerwca 2006, 22:45
jeszcze nie, ale mam dużo w starych fryzurach ...
12 czerwca 2006, 22:05
moze masz jakies zdjecie w nowej fryzurze? :)

Dodaj komentarz