Evan
Komentarze: 1
To druga znajomość jeszcze sprzed mojej podróży i zarazem osoba, o której chcę napisać. A chcę dlatego, że muszę uwiecznić bardzo ważny fakt. Otóż po raz pierwszy to on przestał odzywać się do mnie. I całe szczęście, bo jak patrzę na jego fotki, to czuję, jak odżywają pewne moje uczucia.
A tak w ogóle, to dzisiejszy dzionek upłynął mi wyjątkowo pracowicie. Rezultat, to całkowicie spakowany najstarszy chłopak. Jutro z samego rana odwożę go do szpitala. A pomogą mi tylko robaczki, bo Marek ma inne, dużo ważniejsze i dużo ciekawsze zajęcie. Jak potrafię jutro wszystko całkowicie i pozytywnie załatwić, to w czwartek skontaktuję się z jakimś prawnikiem, który pomoże mi przed sądem załatwić, żeby chłopak już do nas nie wracał, a co najważniejsze, żeby robaczki mogły zostać u mnie. Marek wprawdzie twierdzi, że szkoda pieniędzy, ale miałabym wyrzuty sumienia, gdyby sąd postanowił o oddaniu wszystkich dzieciaczków. A tak, to będę miała pewność, że zrobiłam wszystko, co możliwe, żeby robaczki u nas zostały.
Dodaj komentarz