najstarszy
Komentarze: 4
No cóż ... ktoś, kto ani razu nie widział i nie słyszał, jak on odzywa się do mnie, nie ma pojęcia o czym ja piszę tutaj. Weźmy chociażby dzisiejszy dzień ... zadzwoniłam do Eweliny, żeby przyjechała i zreperowała mu tego kompa, z którego już jakiś czas temu złośliwie wykasował najpierw gry a potem również system. Pomyślałam sobie, że skoro już musi od nas odejśc, to dam mu go, żeby miał coś swojego cennego. No i właśnie Ewelina miała okazję zwrócić mu uwagę, że nie powinien tak arogancko zwracać się do mnie i że gdyby była na moim miejscu, to w tym momencie przylałaby mu tak, że więcej nie ośmieliłby się tak mówić. Czyli jednak nie jestem przewrażliwiona, inni też tak samo odczuwają.
A poza tym, to mieliśmy dziś kontrolę. Pani była przekonana, że sąd nam zabrał całą trójkę dzieci, żeby nie rozdzielać rodzeństwa. Stwierdziła, że najstarszy chłopak w pogotowiu długo nie będzie, bo będzie musiał wrócić na swój teren, z którego pochodzi.
carnation ...
niestety, jeszcze nie skończyło. Napisałam, że victoria na razie połowiczna jeszcze. Rzecz w tym, że dodatkowo sąd zarządził badanie całej naszej piątki w RODK i dopiero wynik tego badania zadecyduje o dalszym losie naszym i robaczków. Z tego wynika, że potrwa to jeszcze około pół roku. A potem, w wypadku negatywnego wyniku badania, pewnie do końca roku szkolego sąd i tak pozostawi je u nas.
padaPada ...
najpierw pisałam o nim po imieniu, czyli Marek. Potem najstarszy chłopak. Robaczkiem nie był u mnie nigdy. Robaczki, to dwójka młodszych dzieci. I myślę, że jednak od samego początku nie mieliśmy szans na stworzenie z nim rodziny. Pomimo całego zła, jakie mi wyrządził i wyrządza nadal, jest mi go szczerze żal.
calaja ...
niestety, robaczki bardzo ucieszyły się z tej decyzji sądu. Nie dziwię się im. Zbyt znęcał się nad nimi, żeby było inaczej. Co wcale nie znaczy, że po jakimś czasie nie będą za nim tęskniły.
Dodaj komentarz