sie 07 2006

ocipiałam


Komentarze: 3
Chciałam być miła i wzięłam Maciusia, Zuzkę i Jasia do McDonalda. Okazuje się, że ocipiałam do reszty, bo wszyscy mamy rozwolnienie. Na szczęście bez bólów brzucha, więc na jutro powinno być już dobrze.
W moim banku okazało się, że pieniążki jeszcze nie dotarły, więc zabrałam nędzne resztki z zeszłego miesiąca, czyli 700 złociszy i poszliśmy do Carrefoura. Starałam się nie szaleć i kupiłam tylko dzieciom chipsy i kolorowe karteczki do segregatora, którymi wymieniają się i o które grają w 3 po 3. Do chleba trochę lepszych wędlin, na zapas kilka rodzajów makaronu i kostki Knorra, za co w sumie zapłaciłam niewiele ponad stówkę.
Niestety ...
nie usłyszłam dziś cudownego niskiego głosu mówiącego czule aluśka.
 
to_nie_ja : :
08 sierpnia 2006, 20:56
(ciepły ton głosu): aj aluśka aluśka, szalejesz kobieto, szalejesz...
07 sierpnia 2006, 22:35
no my akurat jedliśmy po zestawie Happy Meal a było w każdym do jedzenia: 4 kawałki kurczaczka, frytki, coca cola i jabłko - zawsze jadamy to samo, jak już idziemy, bo dzieciaczki cieszą się na zabawki, które też są w zestawie a to przydarzyło nam się pierwszy raz, że zaszkodziło
07 sierpnia 2006, 22:13
a co w tych hamburgerach bylo nie tak? Moze nas uprzecisz czego nie powinnismy jesc w McDonalds?

Dodaj komentarz