Archiwum 20 listopada 2006


lis 20 2006 oto i jest
Komentarze: 3
Przypętał się Marek. Tak przeczuwałam. Już kiedyś wysnułam przypuszczenie, że śledzi mnie. Nie jest więc to dla mnie zaskoczeniem. Spędziliśmy razem cały dzień. Szczerze mówiąc, to tylko raz mnie zniecierpliwił. Ale szybko zauważył to i wyszedł. No cóż, w końcu byliśmy razem 5 lat ... wprawdzie z przerwami, ale jednak ogólnie 5 lat. Przyrzekł, że nigdy nie odezwie się niepytany i nie wejdzie do kuchni, jak go nie zawołam. Prawdę mówiąc, to tyle by mi wystarczyło. Ale 2 miesiące temu. Teraz mam nowego mężczyznę i chociaż czasami brakuje mi Marka ... ech, muszę to wszystko przemyśleć sobie w spokoju i ciszy.
to_nie_ja : :