Archiwum 28 lipca 2006


lip 28 2006 bezludna wyspa
Komentarze: 3
Oglądałam właśnie nagrany już kiedyś program o Szkocji i uwagę moją przyciągnął fakt, że w skład terytorium tego kraju wchodzi archipelag o nazwie "Hebrydy", liczący 800 wysp, w tym tylko 140 zasiedlonych. Reszta, to wyspy bezludne. Aż roześmiałam się, bo ilekroć do facetów wyrażałam swoje marzenie zamieszkania z Ukochanym na bezludnej wyspie, tylekroć słyszałam, że takich już nie ma. Znaczy bezludnych wysp. Sorki, raz zdarzyło się, że jeden taki wyruszył na poszukiwania, ale zamiast bezludnej wyspy znalazł Ukochaną, która nie ma takich wariackich marzeń.
A piszę o tym, bo - niestety - znów odżywa we mnie moje najstarsze marzenie zamieszkania z kimś na bezludnej wyspie. Tak, zostało ono zmodyfikowane i miejsce Ukochanego zajął po prostu mężczyzna. Tak to już jest, że z wiekiem maleją potrzeby. Jako nastolatka marzyłam o Ukochanym. Potem, do ukończenia 21 lat,  o Księciu. Teraz, na niecałe 3 miesiące do ukończenia 22 lat, o mężczyźnie. Ciekawe, kiedy powiem, taki siaki, byle był ... i byle mnie chciał.
 
Jarek ...
Tak przy okazji, ale zupełnie bez nawiązania do tego, co napisałam powyżej, wyjaśniam, że najstarszy chłopak wraca do domciu prawidłowo, jednak już po raz enty próbuje awanturą wymusić na mnie zgodę na dłuższe przebywanie poza domem. Twierdzi po prostu, że jestem zacofana każąc wracać mu, jak zapalą się lampy uliczne, bo wszyscy jego koledzy w wakacje mogą być tak długo poza domem, jak chcą. Za każdym razem słyszy to samo, że nie interesują mnie jego koledzy i ich rodzice, którym obojętne jest bezpieczeństwo własnych dzieci, a skoro wybrał mnie na swoją opiekunkę, to musi podporządkować się mnie do czasu, aż znajdzie sobie innych opiekunów. I współczuję każdemu, kto za to chciałby bić mnie i mojego mężczyznę, który nie jest moim mężem i nigdy nie będzie. A najstarszy chłopak nie jest naszym synem. I nie szanuje nas, bo go nie bijemy. Jest z rodziny, gdzie wyznacznikiem szacunku jest siła. W jego rozumieniu, kto nie bije, jest słaby.
 
calaja ...
Dostał dziesiątaka i wrócił wystrzyżony na zero. Aż przykro patrzeć.
 
to_nie_ja : :