Komentarze: 3
Oglądałam dziś w TVN Rozmowy w toku o dyskotekach. Nawet dość ciekawe. I pouczające. Okazuje się, że mój sposób bywania na dyskotekach jest jak najbardziej poprawny a nie przestarzały, jak niektórzy chcą mi wmówić. Po prostu, jak już idę, to z zaufanym facetem a nie z koleżanką czy przyjaciółką. I wyszło z tych rozmów na to, że tylko dzięki temu nie spotkało mnie tam jeszcze nigdy nic nieprzewidzianego. Za to bawiłam się świetnie mając ochronę rodzaju męskiego. Wspominając, to najlepiej zawsze bawimy się na dyskotekach z moim Mężczyzną. On uwielbia, jak podkręcam facetów. Imponuje mu dziewczyna, o której może powiedzieć moja i mieć przy tym świadomość, że nikt nie jest w stanie mu jej wyrwać, jak mówi. Wprawdzie oboje średnio lubimy dyskoteki i bywamy tam bardzo rzadko, jednak wspominamy je często, na dodatek miło i serdecznie, śmiejąc się przy tym i żartując. Ot tak zebrało mi się na wspomnienia ...