Archiwum 21 sierpnia 2006


sie 21 2006 victoria
Komentarze: 5
Na razie połowiczna jeszcze. Sąd zadecydował o umieszczeniu najstarszego chłopaka w pogotowiu opiekuńczym. I na dodatek już wkrótce, żeby naukę w nowym roku szkolnym rozpoczął już tam. Robaczki natomiast zostają z nami. Z radości urządziliśmy sobie ucztę i dodatkowo zabrałam robaczki do sali zabaw. Powiem szczerze, że słuchając sędziego miałam wrażenie, że to sen. Zdołałam już jakby przyzwyczaić się do myśli, że zostanie zabrana cała trójka. Kiedy prawda dotarła do mnie, byliśmy już na korytarzu i tylko dlatego sąd ominęła wątpliwa przyjemność ujrzenia tańca zwycięstwa w moim wykonaniu. Robaczki też cieszą się, jak oszalałe. Czekały na nas na ławce przed sądem i jak tylko powiedziałam, że zostają a tylko najstarszy chłopak odchodzi, to na poczekaniu zaaranżowały swój własny taniec zwycięstwa. Co by nie mówić, to wszyscy jesteśmy zadowoleni i szczęśliwi. Pomimo, że przy okazji kilka naszych planów legło w gruzach. Ale nieważne ... najważniejsze, że będziemy razem.
to_nie_ja : :