Komentarze: 4
No cóż ... coraz więcej ludzi zaczyna mi brakować. Na szczęście mam swoje aniołeczki i rozanielają mi te chwile tęsknoty. Ale w nocy mało pospałam. Przywykłam już do mężczyzny obok mnie i głupio tak samej. Co przysnęłam, to śniło mi się, że przytulam się do niego i ... reszta jest milczeniem. Qrcze, jak ja wytrzymam bez sexu, to nie wiem. Rety, chyba jestem już uzależniona. Za tydzień zabieram aniołeczki i jedziemy do niego na weekend, bo zwariuję. Przyjechaliśmy na weekend, bo i tak jego nie ma w domciu, sobotę i niedzielę ma zajęte w terenie, bo to akurat ten jeden weekend w miesiącu, który ma zajęty w całości, niestety.
Nie mam jeszcze żadnych planów na święta, sylwka i nowy rok. Jesteśmy zaproszeni przez jego rodziców, ale nie wiem, czy skorzystamy. Marzą mi się święta tylko w czwórkę ... nawet gdzieś poza domem, takie święta organizowane w jakimś domu wypoczynkowym. W ubiegłym roku Justyna z ukochanym była na czymś takim i bardzo chwalili. Dwanaście dni ... od 22 grudnia do 2 stycznia. Powiedział, że pomyśli, bo do rodziców nie ma ochoty jechać. Aniołeczki chcą do Gdańska, ja do Krakowa a mój Mężczyzna w cieplejsze klimaty.
Oglądałam dziś finał tańca z gwiazdami i jestem przybita. Zawsze myślałam, że potrafię dobrze tańczyć. No cóż, przestanę żyć złudzeniami.
A co do gwiazd ... na pewno tańczę lepiej od Kai Paschalskiej, która zawiodła mnie na całej linii. Spodziewałam się, że pokaże, jak młodzież tańczy, tymczasem była ona okropnie sztywna. No już co jak co, ale dziewczyna w rękach faceta powinna być miękka, to pewne. Nie wspomnę już nawet o Marii Wiktorii Wałęsównie, która była tak sztuczna, że plastik przy niej, to skóra. I to jest moja cała pociecha ... od tych dwóch jestem tysiąc razy lepsza. Ale od trzeciej gwiazdy jestem tysiąc razy gorsza, niestety.