Komentarze: 1
Poznałam go na pewnym młodzieżowym forum dyskusyjnym. Zainteresował się mną ze względu na moje poglądy. Powiedział, że znał kiedyś jakąś Elkę o identycznych poglądach. Nawet podejrzewał, że to jestem ja. Oniemiałam, kiedy przysłał mi swoje zdjęcia. Wypisz, wymaluj, ktoś, czyj portret noszę czule w sercu. Te same cudowne oczy i przepiękne, choć głupie, długie, kręcone włosy. Znaczy głupie, bo blond. Słyszałam kiedyś teorię, że każdy człowiek ma swojego sobowtóra. I coś w tym jest. Nasza znajomość skończyła się dość szybko pewnym nieporozumieniem. Zresztą i tak nie miała przyszłości. Gdyby był starszy ode mnie ... o 2 lata najchętniej. Nooo ... rok chociażby. Albo chociaż miesiąc. W ostateczności zgodziłabym się na 3 dni. Niestety ... jest młodszy o rok, co dla mnie jest nie do przyjęcia, niestety. Może i za dużo tych niestety ... ale bardzo żałuję, że jest, jak jest, niestety.