Najnowsze wpisy, strona 17


cze 22 2006 bez komentarza
Komentarze: 3
- to ja, czy mogłabyś przyjechać jutro i zabrać mnie na przepustkę do domu?
- nie
- czemu?
- bo Jasiu jest chory
- a innym razem?
- nie wiem
- jutro jest dzień ojca, to przekaż ode mnie życzenia Markowi
- dobrze
- cześć
- cześć
 
 
to_nie_ja : :
cze 21 2006 unieważnienie
Komentarze: 1
Do południa wrzuciłam znów kasetę do video i obejrzałam jeden z nagranych przez Majkę programów "Rozmowy w toku". Przygotowany jakby dla mnie. O związkach małżeńskich unieważnionych przez Kościół. Okazuje się, że wystarczającym powodem takiego unieważnienia ślubu jest niedojrzałość do związku jednego lub obojga partnerów. Dla mnie osobiście masakra!
Ale naszła mnie też taka refleksja ... mam rację nie godząc się na żaden związek zawierany przed kimkolwiek. W końcu, jaką mogę mieć pewność, że jestem dojrzała do tego związku? A tym bardziej mój partner? Podobno są tacy, którzy nigdy nie dojrzewają do małżeństwa. Jeżeli tego nie idzie stwierdzić przed zawarciem małżeństwa, to potem wiadomo ... znudzę się partnerowi, to udowodni, że byłam niedojrzała do związku z nim. Jeden taki udowodnił to żonie, z którą ma czworo dzieci. Jeżeli komuś to nic nie mówi ... moje wyrazy. Znaczy współczucia.
A ponieważ tak złożyło się, że Marek oglądał ze mną ten program, więc od razu podyskutowaliśmy na ten temat. Marek nie ukrywał, że też jest poruszony i zniesmaczony tym, co widział i słyszał. W rezultacie, na zakończenie dyskusji powiedział, że już nigdy nie wróci do sprawy legalizacji naszego związku. I to właśnie jest to, o co mi od początku naszej znajomości chodzi. Nareszcie poczułam się na tyle bezpieczna, że wszystko może zdarzyć się, nawet mogę zakochać się w Marku, jeżeli tym razem dotrzyma słowa.
to_nie_ja : :
cze 20 2006 amen
Komentarze: 3
Za tydzień, w czwartek, wyjeżdżamy do Gdańska na 10 dni. Właśnie dziś przelałam zaliczkę. Dzieciaki w siódmym niebie, że wreszcie zobaczą morze. Od pogody będzie zależało, co będziemy robili. Ja osobiście mam wiele planów, bo kilka miejsc chciałabym zwiedzić. I zostawić trochę śladów swojej bytności. Może spray'em? Ech ...
 
podjęliśmy z Markiem wspólną decyzję, że we wtorek za tydzień idziemy wszyscy do sądu. Marek z dzieciakami zostaną na korytarzu a ja pójdę do przewodniczącego na dyżur. Może coś wyjaśni się wreszcie, bo źle żyje się w takim zawieszeniu.
to_nie_ja : :
cze 19 2006 wiem, że nic nie wiem
Komentarze: 3
Słyszałam piosenkę, która wywołała moją wielką zadumę. Sens był taki, że to, co dajemy innym, przybliża do nas niebo, a to, co bierzemy od innych, oddala od nas niebo. Hmmm ...
 
zaniosłam do sądu piąte i ostatnie pismo.
I mam nadzieję, że nie pisałam go na próżno.
 
Upał ...
to_nie_ja : :
cze 18 2006 szaleństwo
Komentarze: 2
Znalazłam dziś w necie pewien adres i dzięki temu mam już niemal pewne 2 tygodnie w Gdańsku. Niemal, bo jeszcze muszę napisać pewnego maila i poczekać na odpowiedź. Ale w sumie, to nie powinno być już żadnych kłopotów. A jak już będziemy w Gdańsku z całą rodzinką, to znajdę na pewno czas na olbrzymie szaleństwo. Wsiądę w pociąg czy autobus, bo nie wiem, czym tam dojadę i pojadę do pewnej miejscowości, której nazwy na szczęście nie zapomniałam.
 
Poszukam śladów ...
pochodzę uliczkami ...
obejrzę budynek ...
poczuję klimat ...
i zostawię ślad swojej obecności.
A po powrocie napiszę o tym tutaj.
Ciekawe, czy adresat przeczyta?
Myslę, że wątpię, ale ...
 
Te wykropkowane miejsca, to domyślnie słowa: "reszta jest milczeniem".
to_nie_ja : :