Archiwum lipiec 2006, strona 2


lip 20 2006 MASAKRA!
Komentarze: 4
Qrcze ... 8 tygodni bez najstarszego chłopaka i zapomnieliśmy wszyscy, jak życie potrafi być okrutne. Na nieszczęście wrócił i przypomniał nam o tym. Jedyna refleksja po dzisiejszym dniu, to uciec, uciec, jak najszybciej i jak najdalej. Prowadzi już wojnę ze wszystkimi bez wyjątku. Jedyna nadzieja, że do września już niecałe 6 tygodni. I żeby waliło się lub paliło nawet, to znajdę dla niego jakieś miejsce, byle tylko nie był u nas w domciu. Właśnie wypełniłam wniosek o umieszczenie go w ośrodku szkolno - wychowawczym. Alternatywą będzie internat. Marek był tak uprzejmy, że poszedł z nim dzisiaj na badanie pedagogiczne.
 
Ja z kolei byłam u laryngologa. Bardzo miła i uprzejma pani dr trafiła mi się. Niestety, po badaniu zdecydowała się wypisać mi skierowanie do szpitala. Stwierdziła, że mam przewlekły przerostowy nieżyt błony śluzowej krtani. Zapytałam, czy to może być rak. Odpowiedziała, że nie wygląda to na nic zbyt poważnego, ale zbadać trzeba. Nie odważyłam się powiedzieć o tym Markowi. Jak trochę pochłodnieje, to pójdę do prywatnego gabinetu ordynatora laryngologii. Leczył mnie prywatnie rok temu. Zdam się na jego osąd.
 
Tomek nazwał mojego Mężczyznę moim bzykaczem. Zaniemówiłam. I to dosłownie. Nie wiem, jak zareagować. Najbezpieczniej będzie chyba na razie milczeć. Może innym razem coś sensownego przyjdzie mi do głowy. Nie wiem nawet, komu chciał dokopać, Markowi czy mi. Zbyt wiele zawdzięczam Markowi i zbyt cenię sobie siebie, żeby na to pozwolić bezkarnie. Tak więc zareagować muszę, tylko jeszcze nie wiem, jak ...
 
to_nie_ja : :
lip 19 2006 wróciły upały
Komentarze: 4
Pojechaliśmy dzisiaj i przywieźliśmy najstarszego chłopaka do domciu. Przyrzekł robaczkom, że nie będzie ich bił. Na razie zdążył dopiero pokłócić się z Zuzką. Potem poszedł na dwór i wrócił dopiero o 21,30 po czym zjadł spóźnioną kolację i poszedł spać. Zuzka poszła spać do Jasia, bo stwierdziła, że boi się, żeby najstarszy chłopak nie wywalił na nią mebla i jej nie zabił, co już kiedyś jej obiecał. W szpitalu dostałam kartę wypisową z opinią psychologiczną i psychiatryczną. Długą rozmowę miałam też z psycholożką i psychiatrą. Dowiedziałam się np., że po raz pierwszy w historii szpitala stało się tak, że najstarszemu chłopakowi inni chłopacy z tego samego pokoju sprawili ostatniej nocy lanie i ma całe ciało w bolesnych sińcach. Na dodatek chłopcy dokładnie wytłumaczyli się, czemu go tak dotkliwie pobili i pani dr przyznała, że mieli rację, ale mimo to, powiadomi o tym ich rodziców. Poczytaliśmy w domciu i przeanalizowaliśmy opinię szpitala i muszę stwierdzić, że w ogólnych zarysach pokrywa się ona z naszymi odczuciami. Okazało się np., że w szpitalu również bił i znęcał się nad słabszymi od siebie. W rezultacie utwierdziliśmy się w naszym postanowieniu oddania najstarszego chłopaka, nawet kosztem zabrania przez sąd całej trójki.
to_nie_ja : :
lip 18 2006 policja i nie tylko
Komentarze: 2
Nareszcie, bo już przywykłam, że wszystko tu piszę i jak zabraknie blogów, to czegoś brakuje.
 
W piątek 14. bm. byliśmy na Policji. Nie powiem, że poczułam się lepiej, bo nie poczułam się lepiej, a nawet jakby wprost przeciwnie. W podjęciu decyzji pomogła oczywiście uwaga sędziego, że jak tego nie zrobię, to odda całą trójkę z powrotem do domu dziecka i tam najstarszy chłopak będzie nadal bił młodsze rodzeństwo.
 
Wczoraj, czyli 17. bm., miałam dzień pełen wrażeń.
 
Najpierw poszłam do fotografa i okazało się, że ani jedno zdjęcie z Gdańska nie wyszło, odebrałam czarną kliszę, za którą zapłaciłam 5,40 złociszy.
 
Następnie u alergologa okazało się, że wcale nie jestem na nic uczulona. Zalecił wizytę u laryngologa. Tyle tylko, że leczenie rozpoczęłam rok temu od internisty, drugi z kolei był właśnie laryngolog, potem pulmonolog, następnie gastroenterolog i teraz alergolog. Nikt nic nie pomógł. Teraz, jak wrócę do laryngologa, to kółko zamknie się. Na koniec pewnie usłyszę, że mam raka i za późno już na leczenie. I reprymendę, że nie zgłosiłam się wcześniej. Masakra! Ale na wszelki wypadek zarejestrowałam się do laryngologa na czwartek.
 
Potem poszłam do Poradni Psychologiczno Pedagogicznej i uzgodniłam badanie pedagogiczne najstarszego chłopaka też na czwartek.
 
Ostatni zaliczyłam Urząd Skarbowy, gdzie oddałam rozliczenie mojego Mężczyzny.
 
Miałam jeszcze w planie Erę, ale dałam sobie spokój.
 
A po powrocie do domciu okazało się, że czeka na mnie wezwanie na sierpień na rozprawę sądową w sprawie odebrania mi dzieciaczków. I tak prawdę mówiąc, to nie wiem, śmiać się czy płakać. Znów będę wolna.
 
 
Moje intymne przemyślenia:
 
już ...
nie wspominam
nie płaczę
nie pragnę
nie pamiętam
nie tęsknię
 
więc ...
czemu żal
dławi mnie w gardle
i serce me ściska?
 
to_nie_ja : :
lip 13 2006 trzynastego
Komentarze: 0
Tak złożyło się, że prawie cały dzień przesiedziałam w domciu. Tylko z samego ranka wybrałam się na drobne zakupy, które w rezultacie okazały się tak duże, że aż Jasiu wyszedł, żeby mi pomóc wnieść je do domciu. Po obiedzie Marek zabrał robaczki nad wodę i dopiero po ich powrocie wieczorkiem zorientowałam się, że Zuzka miała nie moczyć włosów przez 10 dni. No cóż, jak w wyniku tego loczki będą zbyt mocno skręcone, przed początkiem roku szkolnego będę musiała je obciąć. Wścieknie się, ale uprzedzałam, mogła zapamiętać. W końcu to jej interes, nie mój. Nie chciało mi się wychodzić, bo było dziś wyjątkowo duszno. Deszcze i burze są tylko w prognozie pogody. I ochłodzenie. Bo trudno ochłodzeniem nazwać temperaturę 33 stopnie. Ale mam nadzieję, że na jutro ochłodzi się, bo jednak zdecydowałam się iść z robaczkami na policję, żeby złożyć to nieszczęsne oficjalne doniesienie. A w środę musimy jechać do szpitala i przywieźć najstarszego chłopaka, bo kończy mu się pobyt tam. Mówiąc szczerze, to nie jestem w stanie wyobrazić go sobie z powrotem w naszym domciu. Poczyniłam już pewne wstępne ustalenia w celu załatwienia mu od nowego roku szkolnego szkoły z internatem. Tak doradziła lekarz psychiatra ze szpitala.
 
Naszła mnie dziś melancholia i to tak wielka, że zaczęłam w pewnym momencie myśleć swoimi skrótami myślowymi. A stan ten wywołał taki jeden Tomek, który - wydawało się - że już zapomniał o mnie a tu ni z gruszki ni z pietruszki dostałam od niego maila, który zaowocował regularną wymianą nie tylko mailii, ale i fotek. Temat mailii oscyluje wokół spraw damsko męskich, co sprawia, że odżywają pewne wspomnienia ...
 
to_nie_ja : :
lip 12 2006 proza życia codziennego
Komentarze: 1
Wakacje wakacjami, urlop urlopem, było ... minęło ... i wróci dopiero za rok, jak dobrze pójdzie. Wróciliśmy w sobotę wieczorkiem. Niedziela w związku tym posłużyła mi do zrobienia zakupów, bo lodówka w domciu puściutka była. W ogóle muszę pochwalić się, że jak weszłam do domciu po powrocie, to odniosłam wrażenie, jakby mieszkańców spotkało jakieś nieszczęście i w popłochu wszyscy uciekli. Tak, że posprzątać też musiałam w niedzielę.
 
W poniedziałek za to poszłam z robaczkami do banku po pieniążki, bo niestety, ale pobyt w Gdańsku okazał się być dużo droższy, niż przewidywałam i w poniedziałek zostałam z pustym portfelem. A jak już dorwałam nową gotówkę, to skorzystałam z okazji i poszłam z robaczkami do fryzjera. Jasiu ma okropnie dziwną fryzurę własnego pomysłu chyba, ale za to króciutką, natomiast Zuzka trwałą. I zaraz wytłumaczę, czemu. Po prostu okropnie szybko przetłuszczają się jej włosy, dosłownie po dwóch trzech godzinach od mycia są już przyklejone do głowy, a jak powszechnie wiadomo trwała wysusza włosy, więc zrobiłam jej tą przyjemność i ma na głowie loczki. Nota bene wygląda uroczo. Problem tylko w tym, co na to powiedzą nauczyciele. W drodze powrotnej do domciu kupiłam jeszcze Jasiowi nowe buciki i w sumie wróciłam bez 115. złociszy.
 
A wczoraj, czyli we wtorek, poszłam do sędziego. Niestety ... rozczarował mnie zupełnie. Zapewnił mnie, że dzieci nie rozdzielą. Obiecał sprawę na sierpień, ale o zabranie całej trójki. Doradził tylko jedno. Żeby jednak złożyć na policji oficjalne doniesienie na najstarszego chłopaka. Bo jeżeli nie, to zabiorą całą trójkę. Wprawdzie nie mają miejsc w żadnym domu dziecka i dzieci de fakto i tak pozostaną u nas, ale cała trójka. MASAKRA!
 
to_nie_ja : :